samentu samentu
96
BLOG

Krzyż - czyli polityka cmentarna epizod III

samentu samentu Polityka Obserwuj notkę 2

Od samego początku - czyli od 10 kwietnia 2010 roku twierdzę, iż nic co sie wydarzyło po tej dacie nie jest kwestią przypadku. Jest za to konsekwentnie -aż do bólu - realizowaną strategią polityczną PiSu podjętą na chłodno podczas powrotu z Jarosława Kaczyńskiego z Smoleńska.  Strategią trzeba przyznać - zwycięską.

Przypomnę jakie są cele i jednocześnie etapy tej strategii. Cel nadrzędny to -  rzecz jasna -  utrzymania ile się da obecności PiSu w strukturach państwowych przy pomocy wszelkich środków. Jarosław Kaczyński wie dobrze, że PiS nie ma już szans na powrót do władzy w sposób legalny. PIS stracił wszelką zdolność koalicyjną i jedynie co teraz zostaje to powrót do strategi realizowanej przez PC w wczesnych latach 90. Strategii anarchizowania państwa. Strategii rokoszu. Strategii inspirowania wojny domowej.

Do realizacji tej strategii  potrzebny jest temat wywołujący silne emocje. W naturalny sposób teamtem tym stała się smoleńska katastrofa. By ja wykorzystać należało jednak dokonac kilku zabiegów.

1. Zawłaszczyć całkowicie pamięć o katastrofie, a ściślej zastapić fakty własnymi  "faktami". Tak , więc według PiSowskiej "prawdy". Nie było katastrofy -  był zamach ! Wśród zmarłych 96 osób nie było przedstawicieli różnych partii politycznych i różnych wyznań. Byli wyłącznie członkowie PiSu "prawi Polacy i katolicy" !

2. Zbudować symbol, który by mógłbyć łatwo użyty do mobilizowania zwolenników, a przy tym byłby tak silnie odpychający dla przeciwników by ich silnie i trwale zantagonizowac. Tym symbolem stałą się apoteoza Lecha Kaczyńskiego, który owej nocy kwietniowej z polityka nijakiego, małostkowego, powszechnie nielubianego przez opinię publiczną nazwanego Kartoflem stał się "Wielkim" i w dodatku (sic!) "Bohaterem Narodowym"!

O ile zabieg numer 1 miał dać podbudowę ideologiczną, to zabieg numer 2 miał kanalizowac emocje, by czynić je łatwo sterowalnymi i uzytecznymi. Uzytecznymi w jednym celu

3. W celu anarchizacji państwa, w celu uwidocznienia jego słabości, w celu ośmieszenia rządzących i w końcu w celu obalenia obecnej władzy w drodze ulicznych zamieszek i powrotu do władzy PiSu i Jarosława Kaczyńskiego.

O tym, że wszystkie te zabiegi i cele stanowią cześć politycznego planu świadczy dobitnie metodologia ich realizacji. Dokładnie taka sama.

Pojawiaja się "organizacje społeczne" typu Ruchu 10 kwietnia czy Solidarni 2010 mające za zadanie udawać formacje apolityczne grupujące zwykłych ludzi. W istocie kierowane są przez osoby  związane z PiSem i składają się wyłącznie z jego fanatycznych zwolenników. Organizacje te stosując szantaż moralny, pomówienia, a nawet i terror jeżeli trzeba realizują kolejne cele PiSowskiej strategii.

To nacisk tych organizacji sprawił, iż kardynał Dziwisz ugiął się przed PiSowskim dyktatem i zgodził się zbeszcześcić narodowe sanktuarium jakim jest Wawelskie wzgórze.

To właśnie owe organizacjie stosując te same metody przejęły chodnik przed Pałacem Prezydenckim by kontynuowac swoją anarchizującą działalność.

Strategia Jarosława Kaczyńskiego okazała się skuteczna. Platforma Obywatelska wpisała się w nią fenomenalnie ukazując swoją słabość i ustępliwość. Nie oznacza to jednak, iż uważam Jarosława Kaczyńskiego za odkrywcę nowej metodologii działania politycznego. O nie. Ta metodologia jest doskonale znana. W minionym wieku z równym powodzeniem stosował ją Adolf Hitler i jego NSDAP. Jarosław Kaczyński jest jedynie jego pilnym uczniem.

Tak dziś jak i wtedy -zwyciężyła przemoc i chęć za wszelką cenę szukania świętego spokoju po drugiej stronie i unikania konfliktów. Problem w tym, że konfliktu nie da się uniknąć bo jego wywołanie jest głównym celem konfliktujących! Strona ustępująca w nadzieji na spokój spokoju nie zdobędzie. Najwyższa pora by kierownictwo PO zdało sobie z tego sprawę.

Dziś PiS osiągnął kolejny sukces. Wykazał słabość Platformy Obywatelskiej i personalnie Donalda Tuska. Dotychczas fanatycy PiSu jedynie o tym mówili - jedynie to podejrzewali, iż przeciwnik jest słaby i giętki.Dziś to już wiedzą! Teraz nie popuszczą i pójdą za ciosem! Bo skoro metoda się sprawdza i jest taka skuteczna, to dlaczego nie stosowac jej w innych przypadkach? Dlaczego nie poza Warszawą? 

Dzisiejsze wycofanie się jest klęską nie tylko PO, Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego. Jest klęską całej polskiej demokracji, której zagraża ruch jawnie autorytarny! Własnie takie "drobne" wydarzenia miewają daleko idące nastepstwa. Ludwik XVI nie rozwiązał Stanów Generalnych, które jako Zgromadzenie Narodowe po jego wyjściu z gmachu nadal nielegalnie obradowało. Trzy lata później stanął na szafocie!

Dziś politycy PO nie zdołali doprowadzić do likwidacji samowoli budowalnej. Bezkarnośc jedynie rozuchwala. W piątek bojówki PiSu zakłóca inaugurację prezydenta komorowskiego - i niestety nie będzie to ich ostatnie słowo.

 

 

 

samentu
O mnie samentu

"Dziś tak łatwo kłamać się nie da, Trzeba szukać innych metod!" premier Jarosław Kaczyński do posłów PiS "Władza jest najważniejsza" Jarosław Kaczyński http://pl.youtube.com/watch?v=F_Oxtn000L8

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka